Przestaję pracować
Mówię poważnie. Ja nie jestem stworzony, aby pracować!
Praca kojarzy się przede wszystkim ze zniewoleniem, uzależnieniem od pracodawcy, pracowników (wzajemnie), pieniądza, urzędu, banku, etc. Praca jest tym, co człowieka szufladkuje, ogranicza i nie pozwala mu spędzać czasu tak, jak lubi i jak chce tylko tak, jak musi. Pracując – człowiek musi. Ja już nie muszę!!! Ja nie pracuję! JA DZIAŁAM!
A to już jest coś innego; coś co wybieram z własnej nieprzymuszonej woli. PRACA TO NIE JEST DZIAŁANIE. Człowiek działa cały czas, nieprzerwanie przez 24h na dobę i 7 dni w tygodniu.
Pracownik ogranicza się do quasi-działania (od 7.00 do 15.00) i potem ma wszytko gdzieś. I narzeka, jak coś nie jest normalne. Na tłok w autobusie już nie narzeka – bo to normalne, korki na autostradzie – też normalne. Człowiek nie powinien już teraz narzekać na pracę urzędów i wzrost podatków oraz niespełnione obietnice wyborcze – BO TO JEST NORMALNE. TAK – TO JUŻ STAŁO SIĘ NORMĄ. NORMĄ JEST PRACA. Zatem dlaczego mamy pracować? Dla normy? Dla zachowania pozorów wolności? Gdzie jest ta wolność? W Polsce? A może w Irlandii lub Hiszpanii, bo o Grecji nie wspomnę?
Czy wolny przedsiębiorca to pracownik?
NIE! To nie jest pracownik. Pokazuje innym jak pracować, zna się na pracy, ale to nie jest pracownik. Pracownik to ten, kto zarabia – otrzymuje pieniądze. Przedsiębiorca – WOLNY PRZEDSIĘBIORCA, to ten kto pieniądze ma. Pieniądze ma od różnych kontrahentów i instytucji. Pieniądze ma z ZUS-u… tak, tak z ZUS-u i z urzędu skarbowego. Z ZUS-u ma pieniądze na ubezpieczenie swojego działania. Bowiem WOLNY PRZEDSIĘBIORCA jest jak najbardziej DZIAŁACZEM społecznym. Pieniądze do ZUS-u wpływają od pracowników (oczywiście nie wszystkie, tylko część z wynagrodzenia). Pieniądze do urzędu skarbowego wpływają z podatków wynikających z obrotu towarami, usługami i innymi dobrami w tym niematerialnymi. TYLKO CZĘŚĆ – ale niewielka tych pieniędzy jest przeznaczona na obsługę systemu. Reszta idzie do WOLNYCH PRZEDSIĘBIORCÓW. Bo tylko oni są w stanie racjonalnie je zagospodarować. NIE RZĄD, NIE URZĄD SKARBOWY I NIE ZUS. Następuje zmiana przepływu pieniądza – KU WOLNEMU PRZEDSIĘBIORCY.
Następuje też zmiana kierunku myślenia. Na działającym wolnym przedsiębiorcy opiera się cały system. System społeczny i powiedziałbym też polityczny. Politycy oczywiście istnieją, ale w formie osobowości, które w sposób emocjonalny nakręcają koniunkturę. Są potrzebni i często przydatni. Miejsce polityków jest zdeterminowane potrzebą obrony wolności jednostki jak i całego społeczeństwa. Mają na to swoje pieniądze, których nie muszą rozliczać. Politycy nie decydują o rozwoju systemu. Są po trosze jak królowa angielska. Decyduje System Wolnych Przedsiębiorców współpracujący z rządem. Konstrukcja systemu jest oparta na… ale tu już przerywam ten tekst.
SZOKUJĄCE? PODDAJĘ DO PRZEMYŚLENIA WSZYSTKIM WOLNYM PRZEDSIĘBIORCOM.
Jurek Fijałkowski